Są w Hiszpanii miejsca mniej i bardziej znane. Zapewne większość zwabionych Hiszpanią Polaków dawno już zwiedziała Barcelonę, a duża ich część „zaliczyła” Madryt albo Granadę i Alhambrę. Dlatego dziś chcę ci zaproponować coś zupełnie innego, miejsce, o którym być może nie słyszałeś/aś, a które nie dość, że istnieje i jest piękne, to może się poszczycić chyba najsympatyczniejszymi Hiszpanami na całym Półwyspie (i wyspach): La Rioja.
Dla amatorów wina
Jeżeli słyszałeś/aś kiedyś nazwę La Rioja – albo po prostu Rioja – to być może właśnie ktoś czytał ci etykietkę wina. La Rioja jest chyba najbardziej znanym, hiszpańskim regionem „winotwórczym”. Stąd pochodzi duża część hiszpańskich, czerwonych win (po hiszp. vinos tintos), które w Polsce zwane są po prostu Rioja. Jeżeli kupujesz wino Rioja oznaczone tzw. certyfikatem Denominación de Origen Calificada (certyfikat pochodzenia), możesz mieć pewność, że wyprodukowano je właśnie w regionie La Rioja. Niektóre z tych win to najbardziej znane i cenione trunki na świecie.
W regionie jest wiele bodegas, dosłownie piwnic, a dokładnie winnic, których podwoje otwarte są dla turystów. Można się tu zapoznać z historią wina, obserwować cały proces produkcyjny, poznać różne odmiany winorośli i zasmakować kilku typów win, które dana bodega produkuje. Ja swego czasu byłam w Bodegas Vivanco w Briones – wizyta naprawdę robiła wrażenie! – ale w chwili obecnej podobnych muzeów kultury winiarskiej są już w całym regionie dziesiątki. Jest kilka stron internetowych, które pomogą ci wybrać tę najbardziej odpowiednią dla ciebie, np. www.rutasdelvinorioja.com, albo turismodevino.com/enoturismo/enoturismo-en-la-rioja.
Dla miłośników historii języka hiszpańskiego
W La Rioja znajduje się również klasztor San Millán de la Cogolla (położony w miasteczku o tej samej nazwie), który jednocześnie składa się z dwóch mniejszych klasztorów: San Millán de Suso (inaczej zwany klasztorem górnym) oraz San Millán de Yuso (klasztor dolny). W roku 1997 kompleks został wpisany na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Zdecydowały o tym powody historyczne, architektoniczne, artystyczne, ale także literackie. San Millán de la Cogolla tradycyjnie uważany jest za kolebkę języka kastylijskiego, ponieważ to w tutejszej bibliotece znaleziono słynny Kodeks Aemilianensis 60 z X/Xi w. z tzw. glosami, czyli odręcznie dopisanymi przez któregoś z lokalnych mnichów wyrazów, zwrotów i zdań w językach baskijskim oraz tzw. romance. Te ostatnie przez długi czas uważane były za pierwsze teksty pisane w prymitywnym jeszcze języku hiszpańskim i choć dziś badacze są pewni, że w glosach posłużono się językiem nawaryjsko-aragońskim, a nie kastylijskim, idea kolebki hiszpańskiego pozostała żywa. Co zaś nie ulega żadnej wątpliwości, to że w klasztorze San Millán żył i służył Gonzalo de Berceo, pierwszy znany poeta języka hiszpańskiego (kastylijskiego).
Dla ciekawych paleontologii
La Rioja przoduje jeżeli chodzi o ilość oraz stan, w jakim zachowały się liczne odnalezione tu ślady dinozaurów. Według ekspertów jest to jeden z najważniejszych pod tym względem regionów w Hiszpanii a nawet na skalę światową. Obecnie w całej wspólnocie autonomicznej, a jest ona naprawdę dosyć maleńka, istnieje ponad 110 stanowisk badawczych, a samych zebranych i opisanych śladów jest ponad 9.000. Oprócz tego, odnaleziono również liczne kości szkieletowe i inne ciekawe skamieniałości (np. drzewa). W chwili obecnej istnieje kilka muzeów paleontologicznych, które przybliżają to zagadnienie turystom w ciekawy i interaktywny sposób. Jedno z nich znajduje się w miasteczku Igea. W innym z kolei miasteczku, Enciso, otwarto cały kompleks dla rodzin z dziećmi poświęcony dinozaurom. Nazywa się El Barranco Perdido i oferuje moc atrakcji: interaktywne muzeum, wycieczki piesze po stanowiskach badawczych a nawet kąpiele w basenach stylizowanych na epokę jurajską i parki linowe. To idealne miejsce na wakacje z rodziną!
Dla fanów serialu Olmos y Robles
Moje subiektywne spojrzenie
To oczywiście moje subiektywne spojrzenie – i oczywiście potwierdzam, że generalizowanie nie jest dobre – ale moje doświadczenie z Hiszpanią mówi, że los riojanos, mieszkańcy La Rioja, to najsympatyczniejsi, najbardziej otwarci na innych Hiszpanie. Odzywają się do ciebie na ulicy, pozdrawiaja, zapraszają na szklankę wody lub wina do domu, uśmiechają… Więc jeżeli oprócz poznania nowych zakątków Hiszpanii pragniesz również poćwiczyć język, La Rioja jest strzałem w dziesiątkę. Los riojanos na pewno wyjdą ci naprzeciw i pozytywnie zmotywują do nowego roku nauki.